niedziela, 15 września 2013

Ewa Chodakowska

Ostatnio dość często słyszę pytanie: "a co sądzisz o Ewie Chodakowskiej?"

Hmm, co sądzę?

1. Cieszę się, że polski rynek fitness się rozwija i że Ewa realizuje siebie
2. Ma rewelacyjny PR- można się uczyć
3. Metoda, pomysł- nie są nowością, to forma bardzo popularna na obczyźnie ale Ewie jako pierwszej tak masowo udało się to wprowadzić do Polski
4. Treningi? Wymagające.
5. Bezpieczne? Tak, ale nie dla każdego, niestety robiąc coś dla mas nie da się dogodzić wszystkim, przecież każdy z nas jest na innym poziomie zaawansowania. Czyli bezpieczne jeśli ciało jest już przygotowane do takiego wysiłku
6. Tak, wiem, że większość moich znajomych instruktorów jej "nie lubi" (w cudzysłowie, bo trudno powiedzieć, że się kogoś nie lubi jeśli się go nie zna). A ja uważam, że należy się cieszyć, że propaguje aktywność fizyczną, że ma charyzmę i pociąga za sobą tłumy i pomyśleć, co zmienić w swoim warsztacie i działać. W końcu to "konkurencja"generuje rozwój. 

Podsumowując, super, że jest taka osoba na rynku, niech ich przybywa a dla ćwiczących- pamiętajcie, że w każdej metodzie trzeba mieć swój rozum, bo tylko Wy czujecie swój organizm. 


Miłego wieczoru i dziękuję za miłe słowa pod ostatnim postem. Mam nadzieję, że jeszcze wielokrotnie będę potwierdzać fakt, że można być:

mamą, kobietą pracującą, partnerką, z utrudnieniami wynikającymi z gospodarki hormonalnej a walczyć o swoje :D (chociaż ja lubię aktywność więc to słowo walka jakoś mi nie pasuje)

FOTO by EMPIC wykonane rok po porodzie i pół roku po operacji - a mówili, że to już koniec (oczywiście ©)




ps

Zastanawiające jest to, że ostatnio już 2 razy ktoś próbował mi się włamać na bloga :/ - TAK WIDZĘ TO.

środa, 11 września 2013

REAKTYWACJA

Postanowione- reaktywacja

Dlaczego?

Dlatego, że chcę być z Wami, skoro w taki sposób mogę kogoś wesprzeć, zmotywować, dodać siły, to chcę. 

To do czego mogę się zdeklarować, głównie ze względu na dyspozycję czasową, to raz w tygodniu- od czegoś trzeba zacząć ;)


poniedziałek, 22 lipca 2013

ROK

Dziś o 20.10 skończyłam rok. Zgodnie z mamy obietnicą a raczej przewidywaniami dostałam księcia :) prawdziwego księcia, tylko jest jeszcze ze swoimi rodzicami Kate i Williamem.

Dużo się już nauczyłam: jestem zwinna, humorzasta, wesoła, szybka, waleczna, silna, ładnie śpiewam, głośno krzyczę, mam 2 zęby, trochę włosów, stoję, uczę się chodzić, umiem założyć suplesa Sullivanowi i wiele wiele innych.

A tak wyglądam dziś 22.07.2013


niedziela, 14 lipca 2013

MOTYWACYJNIE

KOCHANI,

WCIĄŻ PRACUJĘ NAD NOWYM PROJEKTEM, TU MAŁA ZAPOWIEDŹ www.paulinabrzozka.com


i odrobina motywacji dla Was - there are no excuses


czwartek, 21 lutego 2013

Zawieszenie

Kochani,

Na wstępie dziękuję za przepiękne słowa z Waszej strony pod poprzednim postem.

Tworząc tego bloga chciałam pokazać, że trzeba walczyć o swoje, głównie kobietom, które na co dzień zmagają się z zespołem policystycznych jajników (PCO). Chciałam pokazać, że PCO, to nie koniec świata i z odpowiednim nastawieniem, determinacją i wsparciem otoczenia można:

  • mieć dzieci
  • być szczupłym
  • mieć dobre samopoczucie


To przykre, że w telewizji pokazują głównie kobiety, które są już bardzo otyłe, mają problem z owłosieniem i zajściem ciążę a nie pokazują, że z tym "da się żyć normalnie"- wiadomo, że łatwo nie jest ale trzeba zakasać rękawy i dążyć do celu, bo w życiu wszystko jest możliwe.

Trochę pojawiło się tu też tematów bliskiemu mojemu sercu, czyli o aktywności fizycznej a w ostatnim czasie też o nowej miłości mojego życia, czyli Poli.

Mam nadzieję, że chociaż jedna osoba, która przeczytała tego bloga wzięła sprawy w swoje ręce i zawalczyła o swoje a innym było miło czytać co u nas :)

Na czas jakiś zawieszam działalność- myślę, że w odpowiednim momencie powrócę

Gdyby ktoś był ciekawy co u nas lub miał pytania, to zapraszam




ps
Z Polcią już coraz lepiej a ja się sukcesywnie rehabilituję






wtorek, 22 stycznia 2013

PÓŁROCZNICA

I stało się, dziś o 20.10 Pola skończyła 6 miesięcy !!!
6 miesięcy z tego cudownego stworzenia na ziemi :D

Na 6 miesięcznicę mamy się dobrze:

- refluks--> jeszcze jest ale widać dużą poprawę
- 6700 żywej masy, co daje nam 10 centyl
- ok. 69 cm, co daje nam 75-90 centyl
- ruchowo oceniona CUDOWNIE :)
* fikołki brzuch-plecy; plecy-brzuch- opanowane do perfekcji niczym u foki
* wstęp do siadania - jest
* próby do wielkiego przemieszczania są
* pierwsze przemieszczanie jest
* chwyty, walki rąk są
* podnoszenie głowy jest
* przygotowywanie stóp do chodzenia - jest

A zatem nic tylko się cieszyć i świętować obecność tej naszej iskierki, która ma tyle energii, że szok i przy innych dzieciach wygląda niczym dziecko z ADHD ale czego oczekiwać skoro ma takich rodziców :D


KOCHAM CIĘ CÓRCIU


niedziela, 6 stycznia 2013

KIEDY PO CIĄŻY MOŻNA ĆWICZYĆ BRZUSZKI?


fot. Agnieszka Pisarczyk ©

Jakiś czas temu obiecałam, że o tym napiszę, dziś poirytowana nieodpowiedzialnością zmotywowałam się.
Bycie trenerem, to nie jest takie hop- siup, potrzebna jest wiedza z anatomii, fizjologii, biomechaniki ruchu, psychologii i oczywiście danej dyscypliny żeby nie wyrządzić komuś krzywdy.


Ale koniec gorzkich żali przejdźmy do sedna.


Zaczynamy ćwiczyć brzuszki jeśli:

1. mamy zgodę lekarza na ćwiczenia (szczególnie w przypadku cesarskiego cięcia)
2. zaczynamy od mięśni głębokich, czyli mięśnie kegla i ćwiczeń z Pilatesa
3. klasyczne brzuszki możemy zacząć gdy nasze mięśnie proste brzucha "wróciły" do dawnej pozycji, czyli zeszły się po ciąży.
Jak to sprawdzić?
Wykonujemy spięcie (brzuszek) zatrzymując się na górze i "wsadzamy" sobie palce pomiędzy jednym a drugim brzuścem, czyli nad pępkiem (tam gdzie pokazuje strzałka).



Jeżeli ręka się zagłębia, tzn. że z brzuszkami warto jeszcze chwilę się wstrzymać. Czym to grozi? Generalnie krzywdy sobie nie zrobicie, chodzi o walor estetyczny, jeśli zbyt wcześnie po ciąży zaczniemy ćwiczyć brzuszki, brzuch będzie brzydko wyglądał. --> opisane jest to w bardzo dużym skrócie myślowym ale mam nadzieję, że zrozumiale

4. Pamiętajcie, że robiąc brzuszki, robimy je

  • kontrolując oddech (do góry wydech, do dołu wdech)
  • trzymając stabilnie głowę (optymalnie by odległość między brodą a mostkiem była taka żebyśmy mogły zmieścić tam piłkę od tenisa)

  • spokojnie 
  • nie pulsując (pulsowanie w brzuszkach jest niebezpieczne dla kręgosłupa)
  • najlepiej z nogami ugiętymi w kolanach (uniesionymi lub na podłożu)

Miłego wieczoru




czwartek, 3 stycznia 2013

DZIEWCZYNA Z CHARAKTEREM

Pola zaliczyła dziś kolejną wizytę u lekarza i szczepienie. Szczepienia, to pikuś przy wenflonacg więc całkiem dzielnie je znosi. Do tego pierwszy raz była tylko z tatą, możecie sobie wyobrazić reakcje Pań w gabinecie ;)

Natomiast moja córka każdą wizytę w poradni dla dzieci zdrowych traktuje niczym istną prezentację-show. Zawsze chce wypaść jak najlepiej i w sekundę prezentuje wszystko czego się nauczyła, do tego mocno kokietuje uśmiechając się na prawo i lewo oraz mrugając firanami rzęs. Oczywiście bierze też czynny udział w dyskusji z Panią doktor, bo przecież rozmowa ta dotyczy bezpośrednio jej :D

Taka ta moja dziewczynka, może ona myśli, że w ten sposób uniknie szczepienia, a może po prostu lubi błyszczeć ;)

W każdym razie dziecię nasze ma się dobrze i dowiedzieliśmy się, że:
  • jest bardzo pogodna, wesoła i ruchliwa jak na dziecko w tym wieku

  • ma silny charakter - tu głównie chodzi o jedzenie od 16.12.12 Pola je tylko łyżeczką i pięknie jej to idzie inne dziecięce formy typu butla, doidy cup w ogóle nie wchodzą w grę. Ma być talerz i łyżka i koniec kropka.

  • nocne pobudki po smoka wiążą się ze zmianą miejsca spania (Polcia od kilku dni śpi u siebie w pokoju) - musi się przyzwyczaić i wynikają też z dolegliwości dziąsłowych
  • w dalszym ciągu szykuje się na modelkę ;) (tak powiedziała Pani doktor, która ważyła ją dzień po porodzie a Pola usilnie wystawiała nogi za wagę by mniej wyszło ;) ) wzrost 50-75 centyl piszę po miedzy, bo mierzona bez rozciągania i tu 66 cm więc pewnie przy naciągnięciu byłoby 67-68 :D; waga 10 centyl i to ledwo ledwo ;) 6340 no ale przecież urodziła się z masą 2450 więc nie wymagajmy cudów. Swoją drogą w ogóle po niej nie widać tego 10 centyla.
Do tego każdego dnia zachwyca nas ta mała kruszyna :) 
  • od kilku dni buzia jej się nie zamyka- gada jak najęta
  • pięknie chwyta przedmioty
  • odkryła, że jedna ręka może zabrać coś drugiej i robi to z wielkim zaangażowaniem, przejęciem, energią i determinacją

  • przewraca się z plecków na brzuch i z brzucha na plecy choć największą frajdę sprawia kręcenie się z jednej strony kanapy na drugą
  • złości się jak coś jej nie wychodzi
  • uważnie obserwuje całe otoczenie i każdego dnia zauważa coś nowego i okazuje tym zainteresowanie
  • lubi jeść: buraki, marchewkę, ziemniaki, jarzynową, jabłko, brzoskwinię, śliwkę, suszoną śliwkę
  • średnio lubi: banana, morelę, dynię
  • nie lubi: cukinii
  • przy noworocznych fajerwerkach nawet powieka jej nie drgnęła za to jak tylko wypadnie jej smok reakcja jest w ułamku sekundy...

moja MM (Marylin Monroe)