niedziela, 11 grudnia 2011

11 kg in + w 5 miesięcy i co dalej?

No tak, stanęłam przed nie lada wyzwaniem. Lekarz mówi, że jest OK, ja ćwiczę po 5-7h dziennie a efektów nie było. Teraz już wiem, że nic w przyrodzie nie dzieje się przypadkowo, gdyż tak zaczęła się na poważnie moja przygoda z fitnessem. Postanowiłam zawalczyć o siebie. Zmieniłam system treningów, na początku 5x w tygodniu po 2h, jedna godzina treningu ogólnorozwojowego i 1 godzina tzw. cardio (czyli bieżni, steper, rowerka) ważne, że zawsze z pomiarem tętna. I oczywiście najważniejszy element- DIETA. Zaczęłam jeść niewielkie porcje 5 razy dziennie. Każdy posiłek ważyłam i co ciekawe spożywałam równo, co do minuty, co 3 godziny. Jeśli ktoś mi powie, że to niemożliwe, to nie uwierzę! Jadłam wszędzie w autobusie, w samochodzie na czerwonym świetle, nawet na urlopie w upalnym Rzymie na zwiedzanie zabierałam ze sobą mini lodówkę wypełnioną pojemnikami. Efekt?  Po półtorej miesiąca waga spadła o 8 kg. A największy sukces- zdrowo odżywiam się do dziś, jem co 3 godziny tylko wybrane produkty i wagę trzymam na tym samym poziomie od tamtego pamiętnego incydentu. WIEM, ŻE TO WSZYSTKO JEST W MOICH RĘKACH!



1 komentarz:

  1. chętnie bym poczytała o szczegółach tej diety. w sensie co jeszcze z czego nie? czy są takie produkty, których kategorycznie przy pco nie powinno sie jeść?

    OdpowiedzUsuń