wtorek, 6 listopada 2012

LEŃ NAD LENIE ;)

Na tapczanie siedzi leń, nic nie robi cały dzień...

No Pola trochę robi, głównie angażuje mamę.
A tu relacja z naszych treningów podnoszenia głowy

a tu małe zestawienie 
Paula & Pola, czyli mama i córka



23 komentarze:

  1. Pola - cudna dziewczynka ! Ma zachwycające oczy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. No ja się musiałam porządnie napatrzeć która to która ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od razu widać czyja córeczka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nareszcie, bo wcześnie była wykapany tata :D

      Usuń
  4. Treningi owocne;D
    A Pola to cala mama:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero teraz, bo wcześniej była cały tatuś, chyba prawdą jest, że dzieci rodzą się na początku podobne do ojców, by wzbudzić w nich syndrom rodzicielski

      Usuń
  5. Kserowki!trening swietny heh

    OdpowiedzUsuń
  6. u nas po położeniu na brzuch jest dla odmiany ryk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też jest ryk, a sen następuje dopiero po kapitulacji, kiedy mała zdaje sobie sprawę, że z rodzicami nie wygra :)

      Usuń
  7. Uśmiałam się ze zdjęć treningowych :D
    Moja by nie zasnęła. Głos by straciła, ale nie usnęłaby w tej pozycji sama z siebie. Zdarzyło Jej się w pierwszych miesiącach zasnàć na nas, ale i to na max 15 min.

    Jestem ciągle pod wrażeniem tego, że takie jest podobieństwo! Ty miałaś tylko więcej włosów. Choć nabpierwszy rzut oka nie wiadomo która to która. Nawet jakość zdjęć nie pomaga ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Calutka matka! :))) rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahaha trenuje ostro jak widzę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. siema:)
    a propos treningu, pisałaś kiedyś u mnie w komentarzu, że trenując (mówię o dorosłych )trzeba uważać, by nie zakwasić mleka i na laktacje. tzn? co polecasz jako trener? jak cwiczyć by umięsnic brzuch i tylek po porodzie? jak czesto cwiczyc?
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. To bardzo indywidualne. Przede wszystkim stopniowo i umiarkowanie po to by nie było tych przysłowiowych zakwasów. Jeśli chodzi o brzuchy, to ćwiczy się je dopiero jak się zejdą mięśnie brzucha (sprawdzasz to robiąc brzuszek i wsadzając rękę między jeden a drugi brzusiec; jeśli jest szczelina, to brzuszków jeszcze nie należy robić).
    Najlepiej zacząć od spacerów, potem trochę ćwiczeń wzmacniających typu przysiady, podpory, lifty- wszystko w stabilizacji pleców). Na początku unikamy też ćw. asymetrycznych, bo więzadła w miednicy muszą wrócić do siebie po porodzie.
    Trochę chaotycznie ale mam nadzieję, że zrozumiale, jeśli nie, to pisz, postaram się wyjaśnić.

    A może inaczej- jakie ćwiczenia sobie zaplanowałaś i jaką miałaś aktywność w ciąży i przed ciążą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej, dzieki za odpowiedz! sorry,ze pisze bez pl znakow-ale trzymam synka w drugiej rece.
      dobrze ze zapytalan,bo ja juz brzuszki robilam i inne cwiczenia z calaneticsu i czułam jak bola mnie plecy,wczoraj nawet przerwalam,bo myslalam,ze mi pekna!
      a te podpory i lifty jak wygladaja?PRZED CIAZA BYLAM AKTYWNA, CALANETICS, ROWER,duzo ruchu, a w ciazy tylko szybkie spacery. aaaa no i miesnie kegla, nic poza tym;)
      dzieki za pomoc i pozdrawiam!

      Usuń
  12. Brzozkwinko, czy brałaś może jakieś suplementy (tzn. witaminy itp.) w czasie ciązy oprócz kwasu foliowego. Gin. nic nie zalecił a juz sama nie wiem ...
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co się zdążyłam zorientować są różne szkoły co do witamin. Starałam się suplementować naturalnie i gin kazała mi brać witaminy co drugi dzień. Co drugi, bo podobno od witamin potrafi płód bardziej rosnąć ale szczerze powiem, że nie wiem jak to jest w przypadku ciąży, słuchałam zaufanego lekarza. Teraz jak karmię piersią każą mi brać dodatkowe witaminy i to robię :)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. Zapyta go przy okazji kolejnej wizyty!
      A.

      Usuń
  13. Hahahahaha:D Intensywne treningi:D

    OdpowiedzUsuń