Nasz Borówka dała mi wczoraj do wiwatu, natomiast lekarz dokładnie wszystko sprawdził i wszystko jest ok, był to albo objaw stresu albo akurat tak czułam ruchy.
A jak tu się nie stresować jak wszystko mnie ostatnio przerasta.
Hormony są nieubłagane pamięć i bystrość umysłu zdecydowanie odbiega od normy i do tego jeszcze 13 :/, który do tej pory uważałam za szczęśliwy...
ps
dziś pierwsze spostrzeżenie przyjaciółki - schylasz się już po ciężarowemu, czyli do tyłu ;)
Proszę się nie stresować!
OdpowiedzUsuńTak bardzo bym chciała ;) ale to chyba teraz wychodzi moja "babska wredota"
Usuńpozdrawiam