wtorek, 13 marca 2012

To dziś...?

Nasz Borówka dała mi wczoraj do wiwatu, natomiast lekarz dokładnie wszystko sprawdził i wszystko jest ok, był to albo objaw stresu albo akurat tak czułam ruchy.

A jak tu się nie stresować jak wszystko mnie ostatnio przerasta.

Hormony są nieubłagane pamięć i bystrość umysłu zdecydowanie odbiega od normy i do tego jeszcze 13 :/, który do tej pory uważałam za szczęśliwy...

ps
dziś pierwsze spostrzeżenie przyjaciółki - schylasz się już po ciężarowemu, czyli do tyłu ;)

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Tak bardzo bym chciała ;) ale to chyba teraz wychodzi moja "babska wredota"

      pozdrawiam

      Usuń