środa, 21 marca 2012

Uwaga gryzę :$

Pamiętam, że jak miałam zwichnięty bark, to najbardziej drażniącym mnie zdaniem stało się: "ooo!!! a co Ci się stało?"

A co jest drażniące w ciąży?

  • masz mdłości? --> kobiety, które przeszły jakiekolwiek komplikacje w ciąży wiedzą, że mdłości, to akurat najmniejszy pikuś
  • wolisz chłopca czy dziewczynkę? --> ja chcę żeby było zdrowe
  • kopie? --> dzięki Bogu, że nasz Borówka już kopie, bo po takim nasileniu tych pytań pomyślałabym, że coś ze mną nie tak :/ a  przecież to dopiero 20tc, lekarz powiedział, że pierworódki zazwyczaj ruchy dziecka odczuwają dopiero ok. 7 miesiąca!!!
  • i przyklejające się macki!!! --> są osoby, które już z daleka krzyczą "jaki brzuch" i widzę jak ich ręce niczym macki ośmiornicy w błyskawicznym tempie przyklejają się do mojego brzucha :/ hmm, chyba zacznę się odwdzięczać analogicznym gestem :)


A jak już jesteśmy przy kopaniu, to T. znów miał wczoraj okazję poczuć naszą córkę, miło widzieć jego wzruszenie na twarzy i to, że jeszcze dziś rano wspominał to wydarzenie...


WÓZEK C.D.

Dostałam parę poleceń wózkowych- dziękuję, co ciekawe każdy poleca coś innego :)
Poniżej te, które wzbudzają najwięcej "emocji", czyli odpowiednio: QUINNY, CHICCO, EMMALJUNGA, PERPEREGO, TEUTONIA I MAXI COSI. 
Każda opinia mile widziana :)








7 komentarzy:

  1. hehe :) Chyba kazda z nas musi przebolec te wszystkie pytania zainteresowanych :)

    Pierwszy wozek znajomi maja... bardzo sobie go chwala.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się przyzwyczaiłam do tych pytań. Zresztą sama je zadaję innym kobietom w ciąży. Oczywiście, że najważniejsze, by dziecko było zdrowe, ale nie oszukujmy się, większość osób zastanawia się jak to będzie mieć córkę czy syna i często też zdarza się, że jest bardziej na coś nastawione. Nie oznacza to, że jak urodzi się 'nie to co się chce', to będzie mniej kochane.

    Co do wózków, to już Ci pisałam, ale pozwolę sobie jeszcze skomentować na przykładzie tych co wyróżniłaś.
    W Chico i Maxi Cosi nie podobają mi się spacerówki, a dokładniej to, że mają niepełną rączkę (nie wiem jak to nazwać) i mam wrażenie, że dziecko nie chcąc siedzieć w wózku będzie się przeciskało tamtędy by wyjść. Do tego Maxi Cosi jest mega ciężki, a ja nie jestem drobna, więc nie powinnam mieć raczej z tym problemu.
    EMMALJUNGA i PERPEREGO odpadają przez koła. Nie macałam ich, ale pierwszy na pewno nie ma skrętnych kół, żeby mocno skręcić będziesz musiała za każdym razem naciskać na niego ciałem. Wiesz o co mi chodzi? Wózki ze skrętnymi kołami robią ostrzejsze zakręty bez zbędnego wysiłku z Twojej strony. Drugi natomiast jest chyba na piankowych kołach, do tego małych, przez co każdy wybój będzie odczuwalny.

    Pozdrawiam,
    battito... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana,

      widzę, że Ty wnikliwie przeanalizowałaś te wózki, ja pewnie będę wstanie się wypowiedzieć dopiero jak na spokojnie pojadę i potestuję :) - na pewno wezmę Twoje cenne wskazówki pod uwagę.

      Co do pytań to pewnie tak jest :) Chociaż pamiętam jeszcze jak dostałam info od lekarza, że być może ciążę trzeba będzie przerwać i wtedy te pytania były dla mnie ciosem poniżej pasa, a z drugiej strony nie chciałam też każdemu tłumaczyć co i jak :)

      Pewnie niedługo też będę je zadawać :D

      Usuń
  3. Każdy z tych wózków jest inny i musisz koniecznie spróbować je poprowadzić na żywo przed podjęciem decyzji. Ja po analizach wiem, że mój wózek musi:
    -mieć możliwość przypięcia spacerówki przodem i tyłem do kierunku jazdy
    -mieć dobrą amortyzację tzn. sprawdzam czy się dobrze buja czy też jest zupełnie nieruchomy, bo jeśli się nie buja w ogóle to dziecko nieźle wytrzęsie
    -powinien mieć jednak skrętne koła z przodu (byłabym w stanie to odpuścić na rzecz dobrej amortyzacji, ale na szczęście np. Tako Laret czy Jedo Fyn łączą te dwie cechy)
    -powinien mieć opcję przypięcia fotelika do stelaża

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i dobrze żeby nie przekraczał tych powiedzmy 15 kg.

      Usuń
  4. Widzę, że celujesz w wózki z wyższej półki cenowej ;)
    Moim zdaniem odpadają trójkołowce, jednak pewnej i stabilniej jest moim zdaniem przy 4 kółkach :)
    Ale i te 4kołowce które wybrałaś do mnie nie przemawiają :(
    Ja podobnie jak K8 szukałam wózka z amortyzatorami, pompowanymi kołami i przednimi skrętnymi kołami. Oprócz tego duża gondola i spacerówka :)
    Pamiętaj, że cena nie zawsze gwarantuje, że wózek będzie idealny :)
    Ja wybrałam Jedo Fyn, ma swoje wady, ale plusy przeważają :)

    OdpowiedzUsuń