Był to dla nas nie lada wysiłek ale dałyśmy radę:
- pościel zmieniona - bo tata lubi taką jasną i świeżą --> swoją drogą zmiana pościeli 200x220 w ciąży to kiepski pomysł :/
- nowy koc do spania dla Pana Taty kupiony :) - będzie niespodziewanka - na kołdrę ostatnio za gorąco
- dom sprzątnięty
- prezenty kupione - zawsze mam tu kłopot a dziś mam aż dwa i przede wszystkim trzeci najbardziej wyjątkowy w brzuchu :D
- TORT ZROBIONY :) okazało się jednak, że dekoracja lukrem plastycznym nie jest tak prosta jak to pokazują w telewizji :/ no cóż na pierwsze urodziny Polci pewnie tort będzie już ładniejszy.
Tym czasem efekt końcowy jest taki:
przepis znajdziecie pod poniższym linkiem:
http://mojewypieki.blox.pl/2007/08/Old-fashioned-chocolate-cake.html
ps co do diety:
Dietę zmodyfikowałam już trochę w oparciu o moją wiedzę i doświadczenia i odpukać udaje się utrzymać idealny cukier :D
Miłego dnia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz