I co w związku z tym u nas:
1. Byłyśmy w zeszłym tygodniu na 2óch kontrolach (w jedno miejsce chodzimy, bo w abonamencie mamy badania a w drugie do lekarza naprawdę prowadzącego ciążę)
Ustalenia:
lekarz 1- proszę brać to i to dodatkowo, mina skwaszona, ma Pani nisko brzuch, proszę odpoczywać, a wszystko na oko!!! Po takiej wizycie, można paść na zawał serca!
lekarz 2- zrobił badania, zweryfikował i mówi, wszystko super! Macica wysoko (więc brzuch nie jest nisko), napięcie idealne, ilość wód płodowych w normie, łożysko odpowiednio odżywione, dziecko dobrze się rozwija, szyjka dobra, zamknięta :D Pola waży już 1400g.
Dieta, którą trzymam też jest ok, bo dziecko nie wygłodzone i nie przejedzone więc jestem z siebie dumna :)
Więc normalnie funkcjonujemy i dobrze nam z tym.
Moja ostatnia refleksja z ciąży jest taka (po obserwacjach i rozmowach ze specjalistami), że kobiety w ciąży niestety o siebie nie dbają :/
A przecież ciąża to nie choroba. Nawet jeśli występują komplikacje, to można przejść przez ciążę tak, by potem łatwo było wrócić do stanu wyjściowego!
Może Wy wiecie dlaczego tak jest?
W związku z tym parę wskazówek:
1. Ciąża nie jest stanem jedzenia za dwoje!!! Zapotrzebowanie kaloryczne w ciąży wzrasta o 250- 300 kcal, to jest tyle, co ma 1 pączek, chociaż oczywiście powinny być to produkty zdrowsze niż pączki ;).
Przybierając 30 kg w ciąży będzie nam trudno je zrzucić po porodzie tym bardziej, że pojawi się osóbka, która będzie absorbować Nasz czas i wykorzystywać naszą energię.
2. Wiem, że teraz jest sezon owocowy, ale owoce są genialnym źródłem cukru!!! Jedzmy owoce z rozsądkiem (tj. np. 200 g truskawek a nie kilogram) max do godz. 18, by nasz organizm miał czas jeszcze poradzić sobie z taką dawką cukru!
3. Zwróć uwagę ile cukru mają produkty, które wybierasz! Serki homogenizowane, jogurty owocowe, granole - mają przeogromne ilości cukru można znaleźć bezpieczniejsze dla nas zamienniki.
4. Pamiętaj, że w ciąży jest obowiązkowy mały posiłek ok. 22 by w nocy nie wytwarzały się ciała ketonowe szkodliwe dla dziecka. Najlepiej jeśli to będzie mała kanapka z chleba razowego i chudej wędliny + liść sałaty.
5. Już teraz u naszych dzieci powstaje tkanka tłuszczowa. Ona powstaje tylko w okresie dziecięcym a w dorosłości się rozrasta. Zadbaj o dobry start twojej pociechy w przyszłość !!!
6. Zmienia się Twoja sylwetka, czasem pogarsza cera ale pamiętaj, że w dalszym ciągu możesz:
- chodzić z czystą głową
- zrobić manicure i pedicure
- zrobić lekki makijaż
- uczęszczać na depilację (jeśli wcześniej nie chodziłaś np. na depilację woskiem- to niestety nie można jej rozpocząć w ciąży; lasery też są zakazane)
- wyglądać atrakcyjnie
7. Może pojawić się cellulit - niestety jest to efekt zmian hormonalnych i tego, że zatrzymujemy wodę. Ciąża to nie jest czas na walkę z cellulitem- zostaw to na czas po porodzie, teraz pij dużo wody.
8. Opuchlizna, "tycie" - w ciąży możesz zatrzymywać wodę. Jeśli tak jest, to pij dużo wody i dobierz odpowiedni strój by zasłonić takie części ciała, wtedy nadal będziesz wyglądać atrakcyjnie.
9. Jeśli nie ma przeciwwskazań lekarskich, to w ciąży można nadal być aktywnym seksualnie i dbać o związek ;)
10. Jeśli nie ma przeciwwskazań lekarskich, to zalecana jest odpowiednia aktywność fizyczna, to pozwoli Ci:
- lepiej przejść ciążę
- zmniejszy wahania nastrojów
- poprawi samopoczucie
- przygotuje do porodu
- sprawi, że szybciej dojdziesz do siebie po porodzie
- pozytywnie wpływa na rozwój Twojego dziecka.
Już wkrótce więcej o aktywności fizycznej w ciąży :D
Bo sport to zdrowie.
Dekalog kobiety w ciąży - mimo, że jeszcze nie jestem w blogoslawionym stanie (i nie byłam) świetne wskazówki!
OdpowiedzUsuńAgata
P.S. A Ty jesteś instruktorką fitness z zawodu? ;)
Hmm,
UsuńZ zawodu jestem trenerem i ponieważ człowiek to zarówno ciało jak i psychika, to działam na obu tych płaszczyznach:
jako absolwentka AWF jako instruktor i jako psycholog trener biznesu, umiejętności miękkich, swoją drogą w brew pozorom, to 2 ściśle łączące się dziedziny, mało kto chyba jeszcze to zauważa.
pozdrawiam
Ślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńEj, ale z truskawkami się nie zgadzam! Pozwól no zjeść więcej truskawek, bo po porodzie może nie będzie można! :D hehehe...
Ściskam,
battito...
Ej, 200 g truskawek, to taka spora miska ;)
UsuńA co do porodu, to wyobraź sobie, że położna powiedziała, że w szpitalu jesteśmy na specjalnej diecie, gdzie są tylko 3 warzywa: ziemniak, burak, marchewka a ja jako osoba z cukrzycą ciężarnych nie mogę jeść marchewki i buraków więc zostaje ziemniak :/
UsuńTo sobie poszalejesz z tymi ziemniakami! :o
OdpowiedzUsuńKupiłam dziś truskawki. I wiesz co? Po 5 sztukach wymiękłam! :D
A po porodzie pewnie będzie mi ślina ciekła na ich widok...życie!
:)
battito...
Ja tam miałam pomidory na poporodowej :D
OdpowiedzUsuńW ciąży przytyłam dziewięć kilo i szybko wracałam do formy. Przypisuję to wyrobionym mięśniom brzucha, diecie odpowiednio zbilansowanej której przestrzegam już od bardzo dawna przede wszystkim naturalnej - bez konserwantów, doprawiaczy, chemii obrzydliwej i słodyczy (bez bicia powiem, że wcinałam czekoladę na kilogramy i czasem musialam szklankę coli - więcej grzechów nie pamiętam). Ale, co poszłam do lekarza to słyszałam "Tylko 9 kilo, to chyba się Pani głodziła". Standard w Polsce to 25 kilo na plusie - masakra, nie wiem jak można do takiej wagi dojść!?
High life z tymi pomidorami ;) To gdzie takie luksusy?
Usuńja teraz mam 9 kg i lekarz szczęśliwy gdyż przy cukrzycy, to podobno bardzo dobrze, a dodatkowo wyjściowo miałam mało. W moim przypadku cukrzyca była raczej nie do uniknięcia, bo od 8 lat mam insuliooporoność a w ciąży nie można brać leków.
I powiem tyle, wiem, że stan naszej kondycji fizycznej zależy od nas, bo ja trzymam wagę równo od 8 lat a z badań mam takie wynik w ramach mojej insulinooporności jak bym ważyła ok. 80 kg tylko nikt się nie zastanawia ile pracy mnie to kosztuje, raczej ludzie są skłonni do zazdrości niż refleksji.
A wracając do masy w ciąży, to za każdym razem jak przychodzę do lekarza, to poruszany jest temat wagi, że właśnie panuje jakaś plaga, że kobiety w ciąży przybierają po 20-30 kg niestety a potem dodatkowo ich psychika też potrzebuje pracy, bo "przez dziecko nie mogą zgubić" :/
Przykre. A nie przez dziecko a przez siebie, przez swoje postępowanie, tylko przez siebie...
dzieki, naprawdę fajny post, daje do myslenia!
OdpowiedzUsuńNie zgadzam sie do końca z tym... ja w 30tc przytyłam 15kg i wcale się nie objadam, jem normalnie jak zawsze, ze słodyczy najlepiej mi smakują ogórki małosolne:) To są uwarunkowania genetyczne w większości, oczywiście Panie, które zajadają się kilogramami słodyczy faktycznie mogą zwalic winę na to, ale ja? Poprostu tak mam i już.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLiczenie tygodni w ciąży to chyba rzecz wręcz naturalna. Ja korzystałam z kalendarza ciąży https://plodnosc.pl/kalendarz-ciazy/29-tydzien aby wiedzieć co się dzieje aktualnie z maluchem. Oczywiście robiłam to praktycznie od pierwszego tygodnia i od momentu jak dowiedziałam się, że będę mamą.
OdpowiedzUsuń