Kolejna wizyta w szkole rodzenia, tym razem bardzo mi się podobała. Przyszła Panie Pediatra- Neonatolog z genialnym poczuciem humoru i powiedziała nam o wielu istotnych rzeczach :)
Rozwiała sporo moich wątpliwości typu:
- jak wyglądają oględziny maluszka po porodzie
- kiedy badają dziecku tarczycę - u mnie dzidzia będzie musiała mieć takie badanie, bo tarczyca w ciąży trochę szwankuje
- Jakie objawy u takiego kilku godzinnego maluszka są normalne a jakie niepokojące - to głównie do panów, bo podobno zdarza się im powiedzieć na widok główki malucha (która potrafi się chwilowo po porodzie zdeformować) jakie brzydactwo ;)
- Jak rozpoznać dobrą kupę :P chociaż tu podobno mistrzami opisu są mężczyźni :) (jajecznica ścięta, jajecznica nie ścięta, jajecznica ze szczypiorkiem itd.)
- Wiem też, że jeżeli maluszek ma się OK, to wtedy zaraz po porodzie spędza 2h na brzuchu mamy i warto mieć ze sobą dla dziecka miękki puchaty ręcznik (dodać do wyprawki)
- tam gdzie będę rodzić maluch po badaniach jest już cały czas z mamą i mamy karmią piersią
- na co zwrócić uwagę przy wyborze przychodni
- i uwaga, nie wiem jak Wy ale ja rozważałam kupienie otulacza/rożka na co pani pediatra powiedziała zdecydowane NIE, że jest to wynalazek, który przegrzewa dziecko od wewnątrz i wychładza od główki. Dużo lepszym rozwiązaniem są 3 rodzaje kocyków (3 rodzaje pod kątem grubości) więc już wiem co wybrać.
Tym czasem praca nad loggią Poli ;) wre
Jutro trzymajcie za mnie kciuki
Chcesz mi na maila napisać rozwinięcie do tych wszystkich podpunktów? ;)
OdpowiedzUsuńMy w końcu też zrezygnowaliśmy z rożka, kupiliśmy cienkie bawełniane kocyki 3pak w Ikei i mamy jeden cieplejszy.
A co dziś będzie? Trzymam kciuki!
Ściskam,
battito...
Mogę na maila i mogę w poście. Dziś opieka nad maluchem :D
Usuńps
tak myślałam, że to Twój blog ;)
Ja myślałam, że już z niego do Ciebie pisałam, ale dla pewności musiałam się podpisać.
UsuńCzasem nie chce mi się logować, więc lecę anonimowo hehe ;)
O, np. teraz :D
battito...
A czy orientujesz się może, czy internetowo można też gdzieś w takich zajęciach uczestniczyć? Tu, gdzie mieszkam (Belgia), nie ma przewidzianych zajęć w szkole rodzenia... :( A może przesłałabyś mi też na maila troche informacji (o których piszesz w podpunktach)? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkoła rodzenia wyjaśnia trochę wątpliwości. Ja na zajęciach 99% wiem sama, ale zawsze jest ten 1% - i to najczęściej rzeczy bardzo ważne. Np. nie wiedziałam, że dziewczynka zaraz po urodzeniu może mieć coś jak miesiączka. Pewnie strasznie bym się wystraszyła widząc coś takiego u swojej córki i nie wiedząc, że takie krwawienie jest normalne.
OdpowiedzUsuńloggia:) jak wygospodarowaliście w mieszkaniu takie ładne pomieszczonko? :)
OdpowiedzUsuńwstawiliśmy specjalne okno w loggi, które w zimę trzyma temperaturę a w lecie nie przyjmuje, panowie ładnie otynkowali, pomalowali, zamontowali parapet i wuala :)
UsuńO tyle fajnie, że mieliśmy łupek na podłodze i on trzyma ciepło więc w zimie z otwartym oknem było tam 21 stopni więc nie przeciągaliśmy ogrzewania w razie co zostawiliśmy miejsce na piecyk.
I najlepsze jest to, że jak ktoś mnie pyta:
masz pokój dla dziecka?
To mówię. Nie Pola będzie mieć swoją loggię- jak jakaś wyrodna matka :P
Czekam na obiecanego posta! :) :*
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuń