poniedziałek, 21 maja 2012

SZKOŁA RODZENIA cz. I - spotkanie z pediatrą

Przepraszam za opóźnienie w poście :*

Na początku byłam sceptycznie nastawiona do szkoły rodzenia, jednak ostatnie 2 zajęcia bardzo mi się podobały i dużo się na nich dowiedziałam. W końcu ostatni raz na poważnie miałam doczynienia z takim bobasem jak miałam 10 lat, kiedy to mój brat się urodził. 
Od tego czasu:
a) dużo zapomniałam - a jeszcze nie zabrałam się za czytanie "poradników" jakoś za nimi nie przepadam
b) jeszcze więcej się zmieniło.

PONIŻEJ OBIECANA RELACJA - PODZIELONA NA kilka części - DZIŚ O SPOTKANIU Z PEDIATRĄ

Wszystko co tu opisuję dotyczy szpitala, w którym zamierzam rodzić, bo różne szpitale mają różne obyczaje. 

1. Do porodu warto założyć duży t-shirt, który można wyrzucić- bo u nas jest "kangurkowanie" czyli mam potem jest w maziach maluszka ;) Więc jedna koszula nocna mniej do kupienia 
Kangurkowanie polega na tym, że jak mama już urodzi i z dzieckiem na pierwszy rzut oka wszytko jest ok, to 2h jest kładzione na mamę. Tu dodatkowo polecany jest duży, miękki, puchaty ręcznik. Dziecko w tym momencie potrzebuje bliskości rodzica, bliskości matczynej piersi, dotyku więc trzeba do niego mówić, dotykać go po buźce. 
Jeżeli z jakiś powodów mama nie może kangurkować, obowiązek ten przejmuje TATA :) więc polecany strój dla taty do porodu- rozpinana koszula, wszyscy się śmiali, że też depilacja klaty 

i tu mała anegdota:

Tata kangurkuje ok. 20 min, kiedyś był Pan, który kangurkował 1, 5 h więc pielęgniarki zdziwione co on tyle robi z tym dzieckiem idą do niego i mówią, że chcą zabrać dziecko na karmienie. Na co Pan odpowiedział z dumą "ale nie trzeba, bo już się najadło, cały czas ssało"

Panie były w ciężkim szoku, bo:
a) to przecież boli
b) facetowi odebrało z wrażenia rozum, bo jak miał nakarmić dziecko swoją piersią ;)
c) dziecko rzeczywiście się najadło- włosów i podobno jak mały kot wymiotowało :/

UWAGA: często jest tak, że dziecko nie od razu zaczyna płakać, jeśli personel medyczny jest spokojny, to raczej wszystko jest ok i maluch potrzebuje jeszcze chwili. 

2. Po 2h kangurkowania następuje dokładne badanie dziecka przez pediatrów.
W trakcie badania tata może być obecny i pani nawet polecała robić zdjęcia, WAŻNE - BEZ FLASHA
Badanie wygląda tak:

a) Oględziny głowy. Należy pamiętać, że głowa noworodka jest największym obwodem  i często po porodzie jest zdeformowana po przejściu przez kanał rodny (tatusiowie podobno potrafią powiedzieć, że brzydkie dziecko) to powinno minąć po 24h. Może się zdarzyć siniak ( a dokładniej krwiak podokostnowy) i też raczej mija po kilku dniach- tygodniach. 
Sprawdzane też jest ciemię, zazwyczaj ma wielkość od 1x1 cm do 4x4 i powinno zarosnąć w ciągu 1,5 roku.

b) Oględziny szyi

c) Oględziny klatki piersiowej- sprawdzany jest obojczyk, który często pęka przy porodzie, natomiast sam się zrasta. Sprawdza się to dwu krotnie. Po porodzie i w 3 dobie po porodzie. U mnie w szpitalu informują rodziców jeśli było pęknięcie, bo wtedy dziecko ma jakby guzka przez kilka tygodni i gdyby rodzic nie wiedział, to mógłby się denerwować, że maluch np. ma raka. 
Natomiast malucha podobno to nie boli i samo się goi. 

d) Oględziny jamy brzusznej

e) Oględziny stawów biodrowych- ciężko zrobić dokładne oględziny po porodzie, bo dziecko jest przykurczone, w końcu w brzuchu dużo miejsca nie miało. Dlatego z dzieckiem obowiązkowo w 4-6 tygodniu idzie się do ORTOPEDY DZIECIĘCEGO na kontrolę. 
Sprawdzana jest też widoczność odbytu i to jak dziecko układa nóżki. 
Może wystąpić sytuacja, że na początku dziecko będzie układać się asymetrycznie. Jeśli nie przejdzie to w ciągu kilku tygodni, należy odwiedzić NEUROLOGA, który da odpowiednie ćwiczenia- przeważnie to efekt tego, że maluch siedział w brzuchu zwinięty w precel :)

* jeżeli dziecko ma jakieś wskazania do badań hormonalnych, to takie badanie jest pobierane z krwi pępowinowej i w 3 dobie po porodzie.

Po badaniu dziecko wraca do mamy na salę, gdzie zostają ok. 2-3 doby. 

WAŻNE - wziąć ze sobą do szpitala dla malucha kilka kocyków różnej grubości. Nie kupować otulaczy, rożków z kokosowymi wkładami, bo podobno:
  • zbyt usztywniają dziecko
  • ograniczają kontakt z rodzicem, który w tym momencie (poród, to dla dziecka ogromne przeżycie) jest szczególnie istotny
  • przegrzewają dziecku ciałko a wychładzają główkę


ZALECANE:
  • ograniczyć odwiedziny gości przez pierwsze tygodnie
  • ograniczyć używanie wszelkiego rodzaju areozolów
  • dziecko przebywa przy piersi tylko jak ssie 


ISTOTNE:

Kichanie- dziecko oddycha tylko przez nos i przeważnie kicha by oczyścić organizm. Jeżeli zaczyna kichać intesywniej, to zapewne jest w pobliżu ktoś zbyt mocno wyperfumowany (podobno często się to zdarza w trakcie odwiedzić babć, cioć i innych w szpitalu) - postępowanie- TATA MA NATYCHMIAST WYPROSIĆ GOŚCI, DZIECKO NALEŻY JAK NAJDALEJ ODSUNĄ W MIEJSCE, GDZIE ZAPACH NIE DOSZEDŁ, bo może to doprowadzić do obrzęków śluzówek i poważnych problemów oddechowych.

Ubytek masy ciała- jeżeli w pierwszych 3 dobach jest na poziomie 2-6% to norma

Żółtaczka- może się pojawić w połowie 2 doby i potrwać do końca pierwszego tygodnia.

Obrzęk sutków - reakcja hormonalna - normalna. Należy obserwować czy skóra się nie zmienia lub nie są obtarte, jeśli są należy się zwrócić do pediatry.

"Krew" w moczu - w 2-3 dobie mogą na pieluszce pojawić się kryształy moczanu, co jest normalne a wygląda jak krew. Jeżeli pojawia się to w późniejszym okresie, trzeba zwrócić się do pediatry. 

Ulewanie - Należy położyć dziecko pod kątem (lekko uniesiona główka) z buzią na bok. Nie karmimy. Jeżeli przy dziecko się krztusi i ma wymioty, to może być refluks i wtedy zgłaszamy się do pediatry. 

Wymioty - czynne wyrzucanie treści pokarmowej. Jak dziecko wymiotuje, to NIE KARMIMY. Podnosimy dziecko wysoko i obserwujemy, jeśli zwymiotuje jeszcze 2-3 razy natychmiast wzywamy lekarza lub jedziemy do szpitala.

Stolce biegunkowe- postępowanie jak przy wymiotach ale karmimy. 

JAK WYGLĄDA KUPA:

2 doba- gęsta, lepka, czarna maź
3-4 doba- przejściowa, bardziej brunatna
5 doba- żółta papkowata

Niepokojącym objawem jest- zielona woda
Małe stolce mogą być objawem niedożywienia. 

poniżej krótki opis kup z książki dla mężczyzn- podobno mężczyźni są mistrzami w opisie kupy dziecka



i więcej o kupie od Hafiji gdyb ktoś komentarzy nie czytał :D

baby-under- construcion "O kupie"

Kolki - mogą pojawiać się w połowie II miesiąca
pomasować brzuch
ciepła pielucha na brzuch
warto mieć jeden preparat antykolkowy
czopki Viburkol- tylko w ostateczności

Jeżeli dziecko ma "kolkę" ale przy tym ma miękki brzuch, jej, zaraz się odpycha, następnie płacze i znów je, to objaw NIETOLERANCJI POKARMOWEJ.


CDN...

6 komentarzy:

  1. Jezaaa nawet nie wiesz ile jest jeszcze podrodzajó kupy... http://baby-under-construction.blogspot.com/2011/05/podreczny-atlas-kupy-dziecka.html

    i odpowiedź na komentarz u mnie: W takim razie, koniecznie musimy się umówić !! Jeżeli w ciąży wolisz nie ryzykować (co zrozumiałe) to jak już Maleństwo przyjdzie na świat :) A przychodnię mam w Ząbkach, bo świetnych tam lekarzy miałam zanim się tu sprowadziłam no i nie znalazłam tu jeszcze przychodni równie fajnej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Domyślam się, że kup jeszcze dużo, tu obiecałam tylko krótką relację ze szkoły rodzenia a Twój link jest uzupełnieniem :) - Dzięki.

    Jak wszystko będzie OK i już w domu się poustawia (jeszcze będą malować- więc trzeba będzie się wynieść), to chętnie się jeszcze w ciąży spotkam.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia kupek w książce są mega! :D
    Dzięki za informacje! Kochana jesteś :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie napisane :) Czekam z niecierpliwością na część II.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wzięłam starą koszulę nocną i mimo, że dziecko mnie osikało, było kangurkowane i byłam umazana we krwi, to dobry odplamiacz dał radę i koszula jeszcze nadaje się do użytku hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoły rodzenia to miejsca z potężną dawką wiedzy. Jeśli ktoś oczekuje lub planuje mieć dziecko to warto się tam wybrać. Daje pewność, że dowiemy się mnóstwa przydatnych informacji o których nawet nie mieliśmy pojęcia. Kilka takich spotkań przygotuje nas lepiej niż dziesiątki godzin przeglądania internetu.

    OdpowiedzUsuń